Wizji pizzy lepiej tez nie będę oceniał. 🙂
]]>Dla mnie samo miasto jest ciekawą atrakcją, ale rzeczywiście tłumy turystów są z lekka irytujące. Ale wystarczy tylko oddalić się parę kilometrów od Ohrydu i już ma się trochę błogiego spokoju.
A z Eroticą chodzi o to, że panie lub panowie z kuchni mieli wizję, czym może być erotyka na pizzy 😀 Czy wizja ta jest udana, trudno mi obiektywnie ocenić 😉
]]>Oprócz lolaknych pereł, jezioro ma lokalnego pstrąga pod ochroną, którego cena w nielegalnym spożyciu osiąga astronomiczne kwoty.
Mnie osobiście Ohryda nie podeszła – może z powodu olbrzymiej liczby turystów.
A z tą Erotica, to o co chodzi? 🙂
]]>