Bałkany praktycznie Turcja

Lot balonem w Kapadocji, czy warto?

14 sierpnia 2015

Naprawdę długo zastanawialiśmy się nad tym, czy polecieć balonem. No bo jak to? Być w Kapadocji i nie odbyć lotu? Przecież wszyscy latają i strasznie sobie zachwalają to doświadczenie. Początkowo ceny nas dość mocno odstraszały, gdyż ich rozstrzał wynosił pomiędzy 130EUR a 270EUR od osoby. Dużo. Jednak właściciel Campingu Panorama, na którym nocowaliśmy, zaoferował nam lot za 125EUR od osoby. Ja w pewnym momencie stwierdziłam, że chyba wolałabym tę kasę zostawić na coś innego. Marek doszedł do wniosku, że może lepiej by było polecieć, bo później każdy będzie się nas pytać: „A lecieliście balonem?”, oczekując twierdzącej odpowiedzi i podzielenia się wrażeniami. Ostatecznie uznaliśmy, że chcemy się przekonać, jak taki balonowy lot wygląda, zapłaciliśmy i w piątek, 14 sierpnia polecieliśmy nad Kapadocją.

Kapadocja balon

Jak wygląda lot?

Należy się liczyć z naprawdę wczesną pobudką. Mieliśmy umówiony transport o 4:20, więc o 3:40 byliśmy już na nogach. Busik zbiera po drodze innych klientów i zawozi do miejsca, w którym czeka obsługa firmy baloniarskiej. Tam otrzymuje się identyfikatory oraz wpisuje swoje dane osobowe do formularza (imię, nazwisko, płeć, narodowość oraz datę urodzenia). W cenie lotu jest również śniadanie, mocno kontynentalne, czyli jakaś słodka bułka i coś do picia (kawa, herbata, sok). Po około 30 minutach można podejść do napełniających się gorącym powietrzem balonów i przyjrzeć się, jak pracuje obsługa takiego lotu. Później następuje upychanie do kosza – w naszym leciało ponad 20 osób i było dość ciasno, ale bez dramatu. Problemem bardziej było to, że dominującą nacją, która lata balonami są Chińczycy lub Japończycy, więc należy liczyć się z tym, że ciągle będzie się dostawało „selfistickiem” lub miało czyjąś głowę lub rękę na zdjęciu. Oprócz tego robią wokół siebie sporo harmideru, co potrafi być nieco irytujące, w szczególności, gdy człowiek ma ochotę pokontemplować w spokoju i ciszy widoki. Najbardziej spektakularną częścią lotu jest moment, w którym balon wznosi się na 700 metrów (tak było w naszym przypadku, inne balony wznosiły się wyżej) i następuje wschód słońca, który wynurza się zza góry. Następnie balon jeszcze chwilę lata a następnie ląduje…na naczepie terenówki. To był chyba najbardziej zaskakujący moment całego balonowego przedsięwzięcia, bo szczerze mówiąc spodziewaliśmy się lądowania na trawie. A tu proszę, chwila moment i jedziemy w balonie, na naczepie. Po wyjściu z kosza wznoszony jest toast szampanem, otrzymuje się pamiątkowy certyfikat lotu oraz można kupić zdjęcie (grupowe/indywidualne) wykonywane przez obsługę balonu tuż przed jego odlotem. Koszt to jedyne 10TL. Inne agencje baloniarskie dają np. pamiątkowe medale lub inne prezenty.

Kapadocja

Co nam się podobało?

Zacznę od pozytywów. Lot naprawdę jest widokowy, bo i okolica ma sporo do zaoferowania, gdy patrzy się na nią z lotu ptaka. Wschód słońca widziany z powietrza też ma swój urok. Ogromne wrażenie robi ilość balonów startująca w tym samym momencie. Niebo dość szybko się nimi zapełnia, a chwilami lecą one naprawdę blisko siebie. Niewątpliwie przyjemnym uczuciem jest uczestniczenie w tak dużym przedsięwzięciu. Również zobaczenie z bliska, jak funkcjonuje balon, jak się nim steruje oraz jak wylądować nim na naczepie było naprawdę ciekawe. I to w sumie tyle.

Kapadocja balony

Co nam się nie podobało?

Cóż…wszyscy mówili lub pisali: „Lot balonem nad Kapadocją był najwspanialszym doświadczeniem w moim życiu!”; „Niezapomniane przeżycie!”; „Lot wart jest wszystkich pieniędzy.” itd. itd. Dla nas nie było to najwspanialsze doświadczenie, które byśmy jakoś mocno przeżywali. Wsiedliśmy do balonu, przelecieliśmy się nad Kapadocją i tyle. Zapewne sporo w tym winy/zasługi pilota, który np. przez 10 minut snuł się nad polem kapusty i sadem z jabłkami, gdy obok był piękny i widokowy kanion. Wylot był naszym zdaniem nieco za wcześnie, w efekcie brakowało światła, które mogłoby rozświetlić piękne skały Kapadocji. W sumie przez większość czasu balon latał dość nisko (oprócz jednego momentu, gdy wybiliśmy się 700 metrów ponad ziemię). Niestety w każdej firmie baloniarskiej można trafić na pilota, który:

– wybierze niezbyt ciekawą trasę lotu;

– nie będzie latał zbyt wysoko;

Więc zawsze jest ryzyko, że wydając nawet 250EUR od osoby, możecie nie być zbyt zadowoleni z samego lotu. Zapewne zadajecie sobie pytanie, czy mimo wszystko warto się zdecydować? Według nas – nie. Lepiej zostawić sobie pieniądze na inne przyjemności, a zamiast lecieć balonem, wybrać się do Red Valley, gdzie po wdrapaniu się na punkt widokowy będziecie mieli wspaniały widok na wznoszące się i lądujące balony. Pieniądze zostają w kieszeni, a efekty wizualne będą równie niesamowite, co z perspektywy balonowego kosza. Również na naszym campingu jest świetny punkt widokowy, z którego każdego ranka można oglądać balony, z których część przelatuje wprost nad głową.

Czy żałujemy, że zdecydowaliśmy się na lot balonem w Kapadocji?

Nie, nie żałujemy, bo możemy sobie dopisać do listy doświadczeń życiowych „lot balonem nad Kapadocją”. Mamy wiele wspaniałych zdjęć i sam lot będziemy miło wspominać. Niemniej jednak szkoda nam nieco wydanych pieniędzy, bo naprawdę spodziewaliśmy się czegoś bardziej spektakularnego. Nasz zawód balonowym doświadczeniem może też wynikać z faktu, że posiadając drona wiele miejsc możemy obejrzeć z lotu ptaka, dzięki czemu posiadamy nieco szerszą perspektywę patrzenia na odwiedzane miejsca. Z samej Kapadocji mamy już kilka dronowych filmów, które ukazują piękno tego regionu. Oczywiście, czym innym jest oglądanie nagranych ujęć, a czym innym samodzielne patrzenie na świat z lotu ptaka, niemniej jednak spodziewaliśmy się większej ekscytacji.

Decyzji o locie balonem za Was nie podejmiemy. Jednak zastanówcie się, czy Wasze fundusze pozwalają na taki wydatek? Czy koniecznie chcecie mieć na swoim życiowym koncie doświadczenie pt. „Lot balonem w Kapadocji”? Czy naprawdę jest to Wasze marzenie? Może po prostu my nie jesteśmy stworzeni do latania balonem, stąd nasz lekki zawód. Zatem nie sugerujcie się naszym zdaniem, lecz po prostu na spokojnie rozważcie wszystkie za i przeciw. Bo może się okazać, że lot balonem będzie dla Was naprawdę najwspanialszym doświadczeniem w życiu. Dla nas niestety nie był.

kapadocja balony

Kilka danych technicznych:

Z jaką agencją lecieliśmy? Cihangiroglu Balloons

Ile trwał lot? Mniej niż godzinę

Ile zapłaciliśmy? 125EUR od osoby (cena wynegocjowana przez właściciela campingu)

Co obejmowała cena? Transfer, śniadanie kontynentalne, lot balonem, pamiątkowy certyfikat oraz kieliszek szampana.

Skąd startowaliśmy? Z drogi z Goreme do Open Air Museum

Gdzie lądowaliśmy? Przy drodze wylotowej z Goreme w stronę Uchisar

TAG
POWIĄZANE WPISY