Post War Childhood Museum w Sarajewie – dziecięce spojrzenie na wojnę pojawił się poraz pierwszy w Bałkany według Rudej.
]]>
W 2013 roku opublikowana została książka Djetinjstvo u ratu. Jej głównym założeniem było pokazania dziecięcych, wojennych doświadczeń. W jej tworzeniu wzięło udział ponad 1000 osób, które na jej łamach podzieliły się swoimi wspomnieniami z okresu oblężenia Sarajewa. W ten sposób powstał zbiór dłuższych i krótszych opowiadań, które rysują obraz dzieciństwa przypadającego na czas wojny i okupacji. Po premierze, jaka miała miejsce w Bośni i Hercegowinie, książka została później zaprezentowana w Belgradzie, Grazu i Parlamencie Europejskim w Brukseli. Co następnie poskutkowało tym, że przetłumaczono ją na 6 języków. Książka ta stała się też inspiracją do stworzenia unikatowego na skalę światową muzeum. W styczniu 2017 roku w Sarajewie otworzono bowiem War Childhood Museum. Jest to jedyne na całym globie miejsce, które w 100% poświęcone zostało dzieciom, które dotknęła wojenna zawierucha. Twórcom muzeum zależało na tym, aby nie skupiać się w nim na śmierci, lecz na wspomnieniach tych, którzy przeżyli ten wyjątkowo trudny czas. Cała wystawa powstała na zasadach społecznego zaangażowania, czyli składają się na nią przedmioty podarowane przez zwykłych ludzi, którzy równocześnie zdecydowali się podzielić swoimi wojennym doświadczeniami i wspomnieniami związanymi z tymi konkretnymi rzeczami. Co istotne, w projekt zaangażowane zostały osoby z różnych części Bośni i Hercegowiny, tak, by nie skupiać się jedynie na oblężeniu Sarajewa. War Childhood Museum otrzymało w 2018 roku prestiżową Nagrodę Muzeum Rady Europy, jako Europejskie Muzeum Roku. Czy rzeczywiście warto je odwiedzić?
War Childhood Museum muzeum znajduje się przy ul. Logavina. To znane miejsce, w szczególności dla tych, którzy czytali książkę Barbary Demick W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy. Muzeum mieści się w stosunkowo nowym budynku, który stoi w podwórzu nieco oddalonym od głównej osi Logaviny. Jednak idąc z centrum łatwo tam trafić, gdyż prowadzą do niego liczne drogowskazy z charakterystycznym logo muzeum – dwójką dzieci trzymających balonik w kształcie granatu.
Po wejściu do muzeum witani jesteśmy przez jego opiekunów, którzy opowiadają nam historię jego powstania oraz wyjaśniają jak wygląda zwiedzanie. Po zakupie biletów (10 KM od osoby) wkraczamy na wystawę. W pierwszej kolejności naszym oczom ukazuje się zawadiacki, pluszowy króliczek z oklapniętym uszkiem. Nie pamiętam mojego brata. Był tylko troszkę starszy ode mnie. Zabrali go z ramion mojej mamy i zabili. Odeszliśmy z naszego domu, nawet bez możliwości zamknięcia drzwi za nami. Później zamieszkaliśmy w obozie dla uchodźców. Ten niebieski króliczek był jedyną rzeczą, która dostarczała mi odrobinę radości. Podobnie zostały opisane inne, zgromadzone w muzeum przedmioty – zabawki, instrumenty muzyczne czy ubrania. Każda z tych rzeczy nosi w sobie emocje, które towarzyszyły ich właścicielom. Każda z tych rzeczy była niemym świadkiem wojny. Każda z tych rzeczy należała do dziecka, które często za ich pomocą starała się zapomnieć o tym całym złu, które działo się wokół. Wystawa porusza, zmusza do refleksji i pochylenia się nad historiami tych, którzy przeżyli. Warto także usiąść na jakieś pół godziny aby obejrzeć film (z napisami w języku angielskim), w którym kilka osób opowiada o swoim dzieciństwie w trakcie wojny.
Wystawa składająca się na War Childhood Museum nie jest obecnie bardzo duża i jej gruntowne zwiedzanie zajmuje od 40 do 70 min (w zależności, czy będziecie czytać opisy wszystkich przedmiotów oraz oglądać film). Muzeum cały czas przyjmuje przedmioty, więc zapewne będzie się rozrastać. Jednak co najważniejsze, cały projekt związany z dzieciństwem w trakcie wojny nie chce się skupiać jedynie na obszarze Bałkanów. Na jesieni 2018 roku planujemy otworzyć wystawę dotyczącą syryjskich dzieci i ich wojennych doświadczeń. Wojna w Syrii to wciąż niesamowicie palący problem, z którym podobnie jak z wojną na Bałkanach, praktycznie nikt nic nie robi. Chcemy pokazać, że największymi ofiarami tego konfliktu zbrojnego są właśnie dzieci. Wystawa ma mieć swoją premierę w Sarajewie, ale później ma ruszyć w tourné po Europie, ale nie tylko.
War Childhood Museum
(Muzej ratnog djetinjstva)
Logavina 32
Godziny otwarcia: pon.-nd. 11.00-19.00
Post War Childhood Museum w Sarajewie – dziecięce spojrzenie na wojnę pojawił się poraz pierwszy w Bałkany według Rudej.
]]>Post Największe zaskoczenia naszego pobytu w Bośni i Hercegowinie przełomu 2017 i 2018 roku pojawił się poraz pierwszy w Bałkany według Rudej.
]]>
Blidinje chcieliśmy odwiedzić już jakiś czas temu, ale ciągle nie było ku temu okazji. Aż w końcu nadarzyła się 29 grudnia, tuż po sporym opadzie śniegu jaki nawiedził nieco wyżej położone tereny górskie w Bośni i Hercegowinie. Wyobraźcie sobie, że jedziecie licznymi serpentynami, by po chwili wyjechać na sporych rozmiarów płaskowyż, cały pokryty śniegiem, łącznie z drogą. Hula wiatr, a zza warstwy chmur zaczyna powoli wychylać się słońce. Po 10 min cały krajobraz spowity jest w ciepłym blasku, a niebieskie niebo nadaje całemu krajobrazowi cudownej aury. Kiedy jechaliśmy przez ten teren, czuliśmy się jak bohaterowie Autostrady przez piekło, z tą różnicą, że my byliśmy zachwyceni, bo nie zagrażały nam żadne większe niebezpieczeństwa. Niestety mogliśmy tam spędzić tylko pół dnia, ale już teraz wiemy, że Park Przyrody Blidinje będziemy odwiedzać jeszcze nie raz, zarówno zimą, jak i latem.
Oczywiście już wcześniej wiedzieliśmy, że wokół Sarajewa jest sporo tras górskich. Ale ostatnio odkryliśmy ich mnogość wokół Parku Prirody Skakavac. Pierwszego dnia nowego roku wybraliśmy się na widokowy szczyt
To jedno z nowszych muzeów w Sarajewie, które powstało w 2017 roku. Jeśli byliście w Muzeum Nieudanych Związków w Zagrzebiu, to nie jest Wam obca idea wystawy, na które składają się przedmioty, które zostały przekazane przez darczyńców, którzy również postanowili podzielić się historiami związanymi z tymi rzeczami. War Childhood Museum skupia się na historiach osób, które w trakcie wojny na terenie Bośni i Hercegowiny były dziećmi lub nastolatkami Całość tworzy przejmujący obraz dorastania w kraju, na który ciągle spadały pociski. Docelowo War Childhood Museum ma koncentrować się na dzieciństwie w trakcie wojny nie tylko w kontekście Bałkanów. Już w tym roku ma powstać wystawa na temat dzieciństwa w Syrii.
A docelowo Jahorina Express. To najnowsza, narciarska inwestycja w Bośni i Hercegowinie, a dokładniej w Gornje Pale, gdzie powstała pierwsza w tym kraju kolej gondolowa. Krótka, bo krótka, ale jest i docelowo ma stać się częścią dużego projektu. Projektu, który okolice Pale ma bezpośrednio połączyć z Jahoriną. W efekcie będzie można jeździć w dwóch ośrodkach narciarskich jednocześnie, korzystając z systemu łączących go wyciągów. Co ciekawe Ski Centar Ravna Planina powstała wysiłkiem i nakładem finansowym firmy Majnex – rodzinnego przedsiębiorstwa z Pale, którzy do całego projektu podeszli nie dość, że z zapałem, to jeszcze z dużą liczbą pomysłów. Bo ośrodek ma działać zarówno zimą, jak i latem (w letnich miesiącach ma służyć pieszym i rowerzystom), ma w nim powstać spory hotel (póki co jest tam duża, świetnie urządzona restauracja na dole i mniejsza knajpka przy górnej stacji gondoli) oraz planują masę innych inwestycji. Kiedy Ravna połączy się z Jahoriną? Tego niestety nie wie nikt, bo wszystko zależy od właścicieli tego drugiego ośrodka, którzy coś tam marudzą. Ale Majnex jest tak naprawdę gotowy do stawiania kolejnej gondoli, czeka tylko na zielone światło. Więc tak – Ravna Planina jest ogromnie zaskoczyła zarówno jako inwestycja, jak i wyjątkowo przyjazne i widokowe miejsce.
Już na finiszu naszego pobytu w Bośni i Hercegowinie odwiedziliśmy twierdzę znajdującą się w Gornji Srebrenik. Kilkakrotnie trafiliśmy w sieci na niesamowite ujęcia z drona, przedstawiające tę niesamowitą twierdzę. Ale to, co zobaczyliśmy na żywo przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Jej położenie, widoki wokół i fakt, że mieliśmy tam jakieś 17 stopni na plusie sprawiły, że nie mogliśmy przestać się zachwycać.
A jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądał cały nasz pobyt w Bośni i Hercegowinie, to obejrzyjcie nasze filmowe podsumowanie wyjazdu. Będziemy wdzięczni za każdą łapkę w górze oraz subskrypcje kanału
Post Największe zaskoczenia naszego pobytu w Bośni i Hercegowinie przełomu 2017 i 2018 roku pojawił się poraz pierwszy w Bałkany według Rudej.
]]>