Rude, świąteczne życzenia
Moi Mili! Dziś Wigilia, taki czas w roku, kiedy wszyscy wszystkim coś życzą. Poniżej moja lista życzeń dla Was:
– rodzinnej, spokojnej, pozbawionej kłótni atmosfery
– nieprzejedzenia (tradycja spróbowania 12 wigilijnych potraw nie musi się później wiązać z bólem brzucha oraz uczuciem jakby się było w dziewiątym miesiącu ciąży. Pamiętajcie – wszystko z umiarem, nawet gdy potrawy krzyczą do Was, abyście je zjedli.)
– długiego i owocnego kolędowania
– aby Wasze zwierzaki przemówiły ludzkim głosem i nie były zbyt krytyczne wobec Was, jako ich opiekunów (tudzież poddanych, jeśli ktoś posiada kota, bo jak wiadomo to nie my mamy koty, to koty mają nas!)
– trafionych prezentów pod choinką (tak, wiem, nie jest to najważniejszy aspekt świąt, ale czasami potrafi nieco zepsuć atmosferę, gdy zamiast wymarzonej biżuterii dostaniemy np. wielofunkcyjny pilot do telewizora)
– dużo radości, pozytywnego nastawienia, czasem trochę dystansu, gdy kolejna ciotka, babcia lub wujek zapytają się o plany prokreacyjne lub zamążpójsciowe 😉
A tytułem podsumowania, po prostu cieszcie się tym dniem. A moc Bałkanów, niech będzie z Wami 😉
Ściskam i pozdrawiam,
ruda